Mecz Polska – Wyspy Owcze
Jeszcze przed rozpoczęciem wrześniowego okienka reprezentacyjnego jasne było, że tylko komplet punktów w trzech najbliższych meczach, pozwala Polsce zachować szanse na bezpośredni awans na Euro 2024. Wiedział o tym także trener Michał Probierz. Jego debiut w roli selekcjonera reprezentacji Polski przypadał na wyjazdowy mecz z Wyspami Owczymi. Wypadł on pomyślnie. Polacy wykorzystali nadarzające się w tym meczu szanse i po pojedynku z Wyspami Owczymi wrócili do gry o bezpośredni awans.
Mecz Polska – Mołdawia
Selekcjoner reprezentacji Polski jednym zwycięstwem przywrócił w kibicach naszej kadry nadzieje na pozytywne zakończenie misji pt. awans na Euro 2024. Polacy przed meczem z Mołdawią w Warszawie byli w dobrej pozycji wyjściowej. Ponownie mieli wszystko w swoich rękach. Do pełnej realizacji planu zakładanego na wrzesień potrzebne było zwycięstwo z Mołdawią. Plan to jedno, a rzeczywistość to co innego. Polacy już na początku dali się zaskoczyć rywalom i do przerwy przegrywali 0:1. Po przerwie biało-czerwoni rzucili się do odrabiania strat. Ataki przyniosły efekt w postaci gola Karola Świderskiego. Jednak mimo wielu kolejnych szans wynik nie uległ już zmianie.
Szanse na awans do Euro
Wobec takich rozstrzygnięć w dwóch wrześniowych meczach piłkarska reprezentacja Polski ponownie mocno skomplikowała sobie ścieżkę bezpośredniego awansu na Euro 2024. Oczywiście, nadal jest on możliwy, jednak nie wszystko zależy tylko od Polski. Przypomnijmy, że biało-czerwoni w grupie z pięcioma zespołami, na kolejkę przed końcem eliminacji zajmują trzecie miejsce. Polacy wciąż zachowują szanse na bezpośredni awans. Muszą jednak liczyć na korzystne dla siebie rozstrzygnięcia w innych meczach.
Biało-czerwonym do końca eliminacji pozostał jeden mecz (17 listopada na PGE Narodowym z Czechami). Z kolei zajmujący drugie miejsce Czesi i prowadzący w tabeli grupy E Albańczycy mają do rozegrania jeszcze po dwa mecze. 20 listopada, w ostatniej kolejce Wyspy Owcze pojadą na gorący teren do Albanii. Natomiast Mołdawia zmierzy się u siebie z Czechami. Widać więc, że Polska swoich szans na Euro 2024 szukać będzie poprzez baraże. Będzie to możliwe dzięki temu, że gramy w Dywizji A Ligi Narodów zajmując w niej wysokie trzecie miejsce. Na ten moment (stan na 18 października) Polacy w półfinale baraży mogą trafić na Estonię. Natomiast finał to ewentualny pojedynek Polski ze zwycięzcą meczu Walia – Ukraina/ Finlandia/Norwegia/Islandia.
Kto awansuje na Euro 2024?
Eliminacje Euro 2024 zbliżają się ku końcowi. Znamy już 9 z 24 drużyn, które mają już pewny udział na europejskim czempionacie. Wśród pewniaków jest gospodarz turnieju – Niemcy. Oprócz naszych zachodnich sąsiadów bilety na mistrzostwa Europy mogą także rezerwować już drużyny Hiszpanii, Szkocji, Francji, Anglii, Turcji, Belgii, Austrii, Portugalii. Dla tych ekip kończące się eliminacje były wyjątkowo udane.
Czy powołania Michała Probierza były dobre?
Kto wie, czy w gronie drużyn cieszących się z awansu na Euro nie byłoby już także Polski. Przecież jeszcze przed rozpoczęciem eliminacji to nasz zespół upatrywany był w gronie głównych kandydatów do bezpośredniego awansu. Zawirowania w trakcie eliminacji, że Polacy kończą je pod wodzą nowego selekcjonera. Michał Probierz przejął zespół w trudnym momencie. Mimo bacznej uwagi ze strony kibiców i opinii publicznej podjął kilka śmiałych decyzji przy powołaniach. W przestrzeni publicznej w premierowych powołaniach Probierza ekspertom najbardziej brakuje charyzmatycznych postaci takich jak Glik, czy Bednarek.